Po spotkaniu. Cd
Jak
Moje
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Jak
To jak sen było... I umklo. Jest a jakby się wcale nie wydarzyło. To okropne uczucie niedosytu i zmęczenia, które mi zawsze towarzyszy po spotkaniu z nim. Tak jakbym mogła coś więcej, albo raczej oczekiwała coś więcej od niego. Trochę rozczarowanie?? Tym razem nie. Smutek jakiś wewnętrzny smutek. Było miło, nie oczekiwałam przecież wiecej. Wiem jak to wygląda. Znam to i wiem na co się zdecydowałam. Wiedziałam też co bede czuła i jak to wygląda. Spadek adrenaliny też może być powodem mojego złego samopoczucia. I tak naprawdę chodzi o to czy ja na nim zrobiłam wrażenie. Czy jego wzrok nie kłamał i czy faktycznie jego oczy wyrażały podziw dla mnie, czy może on tak poprostu ma?? No właśnie bo w tym wszystkim chodzi mi chyba o to aby on widział co mu umklo i co stracił. I cały czas ta walka jest, a ja cały czas staram się być atrakcyjniejsza niż ona... A miałam się nie porównywać, a on miał być jakims takim malym dodatkiem tylko do mojego zycia. Jakimś taka mała przyjemnością. Tak nie jest. Ja poprostu nim żyje i to muszę zmienić i nauczyć się tak jak on. Muszę bo mnie to niszczy od środka..