Ten stan 2i3:)
Uwielbiam ten stan idealny. Kiedy czuje się naprawdę ważna. Ważniejsza niż ona. Kiedy upajam się tym stanem, choc z tyłu głowy wiem, że długo nie potrwa. Nigdy długo nie trwa. Ale jestem tu i teraz i mam te motyle i czuję się wyjątkowo. Uwielbiam ten stan... Po tylu miesiącach tęsknoty, obojętność w końcu znów to czuje i będę korzystać i upajać się tym ile się tylko da;) Moja taktyka jest dobra tylko nie mogę zbaczyć z drogi odpychanie i przyciąganie, to działa, a najbardziej działa moja niedostepnosc. Oj tak, to ona sprawia że choćby nie wiem co się działo on zawsze będzie myślami ze mną... I to mi wystarczy, nie chce niczego więcej poza tym by o mnie często myślał, choc połowę tego co ja o nim, by mnie podziwial i by myślał o mnie nawet kiedy jest z nią. Ta niedostepnosc jest cudowna i to ona sprawia, że nie muszę się o nic martwić, bo on mnie ciągle pragnie i póki jestem dla niego niedostępna tak jest było i będzie. Nawet jeśli miesiące nas różnią, wiem że są chwilę, ze myśli i w końcu znowu będzie pięknie jak teraz. Muszę się tylko trzymac pewnych reguł tej gry i choćby znowu było źle zacisnąć zęby i się trzymać. Być czasem niedostępna, nie mam czasu, coś muszę zrobić, a po drugie zawsze miła, zawsze uśmiechnięta i nigdy z fochem. To ona miewa focha ja jestem na to za dojrzała, ja jestem ponad to wszystko chocby bolało, ja jestem ponad. Ja i tak zawsze będę dla niego wyjątkowa i o tym muszę pamiętać!